Aktualnie jesteś: Otwarty Uniwersytet Poszukiwań / Kursy wiodące

Teatr dokumentalny

Kurs wiodący 2017/2018

Idea

Kiedy współczesna antropologia, wspomagając się osiągnięciami przeżywającej burzliwy rozwój neurologii, stawia pytania o źródła (a więc pewnie i o istotę…) teatru, nieodmiennie natrafia na zagadnienie mimesis. Ta głęboko ludzka i wyróżniająca nas gatunkowo zdolność naśladowania leży u podstaw naszej umiejętności uczenia się, a także rozumienia czyichś zachowań, co stanowi przecież fundament budowania każdej wspólnoty. Nic dziwnego, że jedną z pierwszych i najważniejszych sztuk, jakie rozwinęły się w starożytnej Grecji, był właśnie teatr, zrodzony wedle Arystotelesa z ludzkiej potrzeby i radości naśladowania oraz „poczucia rytmu”.

Ową potrzebę ukazania na scenie spraw świata teatr starał się zaspokajać przez całe swoje dzieje. Z różnym skutkiem. To, co na początku było dokonywanym w trudzie aktem poznania i kreacji scenicznej, z czasem stawało się już tylko konwencją, stylem, wreszcie – manierą i schematem Teatru Martwego, by użyć terminu Petera Brooka. Każdy z tych teatrów na właściwym dla siebie poziomie próbuje zrealizować arystotelesowską entelechię teatru – dotknąć prawdziwej rzeczywistości i spożytkować ją jako materiał dla swej mimetycznej sztuki.

Jedna ze współczesnych rewolucji tego rodzaju odbyła się w Rosji w latach dziewięćdziesiątych XX wieku pod hasłem verbatimu i teatru dokumentalnego. Verbatim znaczy „dosłowny”. To opracowana w londyńskim Royal Court Theatre technika tworzenia spektakli będących „dosłownym zapisem rzeczywistości”. Jesienią 1999 roku brytyjska ekipa ze Stephenem Daldrym i Elyse Dodgson na czele odbyła wyprawę do Moskwy i Nowosybirska, gdzie w ciągu kilkunastu dni zrealizowała projekt warsztatowy Teatr dokumentalny. To krótkie spotkanie stało się przysłowiową iskrą, która doprowadziła do twórczej eksplozji w rosyjskim środowisku teatralnym, w którym powstały: słynny moskiewski Teatr.doc, Stowarzyszenie Nowej Dramaturgii, Festiwal „Nowaja Drama”, Festiwal Młodej Dramaturgii „Lubimowka”, a przede wszystkim pojawiła się duża (kilkadziesiąt osób) grupa wybitnie utalentowanych autorów rosyjskiego verbatimu.

Rosjanie od samego początku bardzo swobodnie i twórczo podchodzili do angielskiej „technologii teatralnej”. Uważali, że realizacje sceniczne, na które powoływał się Daldry,  jak choćby głośne monodramy Anny Deavere Smith o zamieszkach na tle rasowym w Baltimore i Los Angeles (Fires in the Mirror i Twilight: Los Angeles) czy Monologi waginy Eve Ensler, wciąż są zbyt blisko klasyki teatru faktu z lat sześćdziesiątych, z takimi sztandarowymi dziełami jak Dochodzenie Petera Weissa. We wszystkich tych przypadkach szło o ujawnienie skrywanych wstydliwie faktów. Weiss sięgał w tym celu po scenogramy procesów, a Smith po wypowiedzi bezpośrednich świadków zdarzeń, którym zwykle odmawia się udziału w debacie publicznej.

Również Michaił Ugarow ogłaszając w piwnicy domu przy Trechprudnym Pereułku powstanie Teatru.doc, powiedział: „Niech zabrzmią tu głosy innych ludzi”. Innych, czyli tych, których nie mieliśmy dotąd szansy wysłuchać; tych, którym odebrano prawo głosu. Niby to samo, ale w praktyce artystycznej prowadziło do innych efektów. Impulsem do powstania Wojny Mołdawian o tekturowe pudełko, jednego z pierwszych głośnych spektakli Teatru.doc, była notatka prasowa informująca o morderstwie nielegalnego imigranta z Mołdawii na jednym z moskiewskich targowisk. Twórcy przedstawienia nie koncentrowali się na rekonstrukcji tej tragedii, odtworzeniu kryminalnego faktu. Interesowały ich raczej habitusy, rozumiane, jak proponował to Pierre Bourdieu, jako nabyte umiejętności i kompetencje jednostki, które przyjmują postać trwałych dyspozycji, takich jak postrzeganie świata czy reguły działania i myślenia poszczególnych postaci dramatu – nielegalnych handlarzy i gastarbeiterów, milicjantów, drobnych gangsterów z bazaru. To właśnie ich „dyspozycje i nastawienia” logicznie i nieuchronnie prowadziły do tragedii. Twórcy Wojny Mołdawian… badali więc warunki umożliwiające zaistnienie wydarzenia.

Rosjan najbardziej interesowała w verbatimie perspektywa „cudzego słowa”, które dzięki „dosłownemu zapisowi” stawało się podstawą nowej dramaturgii. Dała tu o sobie znać żywa nadal w Rosji, jak sądzę, tradycja myśli bachtinowskiej, dla której „cudze słowo” (ros. czużoje słowo) jest jedną z podstawowych kategorii. „Żyję w świecie cudzych słów. Moje życie polega na orientowaniu się pośród nich, reagowaniu na nie”. Zdaniem Michaiła Bachtina to właśnie spotkanie człowieka z cudzym słowem powinno być prawdziwym przedmiotem nauk humanistycznych. Na pewno było głównym przedmiotem zainteresowania rosyjskiego teatru dokumentalnego w XXI wieku.

Bogactwu eksperymentów scenicznych, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat przeprowadzono w Rosji, towarzyszyła dosyć wątła refleksja teoretyczna. Celem naszego kursu będzie próba uporządkowania tego – by ponownie użyć terminu Bourdieu – „pola teatralnego”.

W tym roku, w porównaniu z poprzednimi kursami OUP, następuje dość radykalna zmiana relacji między teorią a praktyką. Piątkowe wystąpienia teoretyków i praktyków teatralnych będą wspierać poszukiwania artystyczne członków grupy roboczej, które zakończą się pokazem spektaklu.

 

Miejsce spotkań

„Na początku pracy nie znasz ani tematu, ani postaci: masz tylko przedmiot, który poznajesz. Musisz liczyć na to, że ów proces poznawczy doprowadzi cię do tematu, postaci, fabuły i struktury spektaklu. Jeśli spróbujesz określić to wszystko wcześniej, to dokładnie w tym momencie przestaniesz słuchać. Proces twojej pracy jest zwyczajnie straszny, dlatego że zaczynasz od zera i może się tak zdarzyć, że w ostatecznym efekcie otrzymasz zero. Ale musisz zawierzyć sobie. Zawierzyć swojemu przedmiotowi. I – to najważniejsze – zawierzyć ludziom, z którymi przeprowadzasz wywiady”. Tak do uczestników warsztatów verbatimu w Moskwie zwrócił się Stephen Daldry.

Przedmiotem/tematem warsztatów będzie Miejsce spotkań, rozumiane możliwie najszerzej i najróżnorodniej. Pamiętając, że zaczynamy „od zera”, że dobrze jest powściągnąć w tym momencie chęć ścisłego zaprogramowania kierunków naszych przyszłych poszukiwań, powiedzmy jednak, że interesować nas będzie zarówno owo miejsce w naszej psychice – kiedy i dlaczego zamyka się lub otwiera na spotkanie Innego, jak i „miejsce materialne” – jak przestrzeń, w jakiej żyjemy (miasta, szkoły, instytucji), ułatwia lub uniemożliwia spotkanie.

Jakie warunki – mentalne, językowe, wizerunkowe, materialne – muszą spełnić uczestnicy portalu randkowego, żeby się ze sobą spotkać? Jak z Polską spotyka się cudzoziemiec zgłaszający w odpowiednim urzędzie wniosek o prawo do stałego pobytu? Jak rodząca matka spotyka się ze swoim dzieckiem? Lekarz z pacjentem? Ojciec z synem? Pytania można mnożyć. I będziemy to robić w trakcie warsztatów. My, ich uczestnicy, sami też będziemy postaciami naszego spektaklu. Czym innym, jeśli nie spotkaniem, będą bowiem przeprowadzane przez nas wywiady?

Mówi się, że verbatim jest trudną sztuką zadawania właściwych pytań. Właściwych, czyli otwierających, umożliwiających spotkanie właśnie.

Wybór przedmiotu warsztatów nie jest oczywiście przypadkowy. Nie chodziło tu przede wszystkim o to, że odbędą się we Wrocławiu, w którym papieskie słowa o „miejscu spotkań” stały się hasłem reklamowym miasta. Zarówno słowa Jana Pawła II, jak i gotowość władz miejskich do ich wykorzystania wypływały z głębszego, mitologicznego wręcz, źródła. Korzenie naszej współczesności tkwią pewnie nadal w Sali BHP Stoczni Gdańskiej, gdzie doszło do spotkania, podczas którego przedstawiciele przeciwnych obozów prowadzili ze sobą otwarty dialog, rozmawiając ze sobą jak Polak z Polakiem. Trudno przecenić rolę, jaką w sukcesie tamtych rozmów miała refleksja poprzedzająca spotkanie: Polski kształt dialogu czy Inny. Eseje o spotkaniu ks. Józefa Tischnera; Kościół, lewica, dialog Adama Michnika, bezlik prac historycznych mocno akcentujących dialogowość życia publicznego dawnej Rzeczypospolitej wielu wiar i narodów. Ten mit wciąż istnieje, choć świat, w jakim żyjemy, przestał wypisywać „dialog” i „spotkanie” na swoich sztandarach.
Sprawdźmy sami: czy spotkanie jest dzisiaj możliwe.
Krzysztof Kopka

Opiekun artystyczny: Krzysztof Kopka
Koordynatorka projektu: Sabina Majcher

Program

pt.
08/12/2017
18:00
Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
Doc.umentowanie świata – doc.umentowanie siebie

Wykład Krzysztofa Kopki w ramach OUP

Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
sob.–sob.
09/12 – 12/05/2018
 
Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
Miejsce spotkań

Warsztaty Krzysztofa Kopki z udziałem zaproszonych gości dla grupy roboczej w ramach OUP

Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
pt.
19/01/2018
18:00
Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
Verbatim na ekranie

Wykład Krzysztofa Kopki w ramach OUP
Gość specjalny: Ewa Straburzyńska

Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
pt.
16/02/2018
18:00
Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
„Poziom zero” w grze aktorskiej Teatru.doc

Spotkanie z Jewgienijem Kazaczkowem w ramach OUP, prowadzenie Krzysztof Kopka

Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
pt.
16/03/2018
18:00
Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
Dramaturgia świata: gdzie jest dramat?

Wykład Luby Striżak w ramach OUP

Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
pt.
13/04/2018
18:00
Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
Teatr.doc i Teatr Kreml. Teatralność w rosyjskim życiu politycznym

Wykład Wacława Radziwinowicza w ramach OUP

Instytut Grotowskiego, Czytelnia im. Ludwika Flaszena, Przejście Żelaźnicze
pt.–sob.
01–02/06/2018
19:00
Instytut Grotowskiego, Sala Teatru Laboratorium, Przejście Żelaźnicze
Dosłownie

Premiera spektaklu grupy roboczej OUP

Instytut Grotowskiego, Sala Teatru Laboratorium, Przejście Żelaźnicze

Współczesny teatr dokumentalny jest gatunkiem żywym, wciąż młodym i nadal burzliwie się rozwijającym. Dlatego też w tegorocznym kursie Otwartego Uniwersytetu Poszukiwań nastąpi swoista zmiana akcentów. Główny nacisk położymy na część praktyczną kursu. Podczas comiesięcznych, sobotnich, czterogodzinnych warsztatów, poznamy – jako dramaturdzy, reżyserzy, aktorzy – możliwości, jakie daje twórcy teatralnemu technika verbatimu, oparta na autentycznych wydarzeniach i wypowie­dziach. Efektem kursu będzie spektakl. Jego tytuł roboczy, wskazujący „z grubsza” kierunek poszukiwań, to Miejsce spotkań. Warsztaty/próby teatralne poprowadzi reżyser i dramaturg Krzysztof Kopka we współpracy z gośćmi kursu.

W piątki, tradycyjnie, odbywać się będą wykłady otwarte (Sala Kinowa, 18:00), pomyślane przede wszystkim jako element „poszerzenia pola walki”. Dlatego w tym roku zaproszeni goście, z Polski i Rosji, to praktycy reprezentujący różne środowiska: Ewa Straburzyńska (reżyserka i scenarzystka filmów dokumentalnych), Wacław Radziwinowicz (korespondent), Andrzej Leder (psychoterapeuta), Luba Striżak i Jewgienij Kazaczkow (Teatr.doc, Rosja).

W tym roku, w porównaniu z poprzednimi kursami OUP, następuje dość radykalna zmiana relacji między teorią a praktyką. Piątkowe wystąpienia teoretyków i praktyków teatralnych będą wspierać poszukiwania artystyczne członków grupy roboczej, które zakończą się pokazem spektaklu.

Do grupy roboczej zapraszamy zarówno osoby zainteresowane nowym językiem teatralnym od strony teoretycznej, jak i te, które chciałyby spróbować swych sił w tworzeniu teatru jako dramaturdzy, reżyserzy i aktorzy, a wreszcie – te osoby, które zwyczajnie intryguje otaczający nas świat. Poza zaplanowanymi sesjami warsztatowymi przewidujemy częstsze spotkania grupy roboczej. Z przyczyn organizacyjnych liczba uczestników grupy roboczej jest ograniczona do trzydziestu osób. Uczestnikom spoza Wrocławia zapewniamy noclegi z piątku na sobotę w standardzie hostelowym.

 

Nabór do grupy roboczej został zakończony.